czwartek, 30 kwietnia 2015

Coffie&BBQ Mobiel Car by Piaggo Ape 50 or Mahindra GIO


Oczywiście każdy ma jakieś swoje marzenia i plany, takie mniejsze i większe do spełnienia oraz takie, które na zawsze pozostaną marzeniami, bo trzeba mieć marzenia...

Ja i mój mąż też mamy takie swoje małe i duże marzenia. Jednym właśnie z takich marzeń było mieć mobilne kawiarki na starówce w Gdańsku, Brodnicy i Toruniu. 
Oglądając te nowe kawiarki czy BBQ, robione na zamówienie w Holandii w Showroom można się rozmarzyć.

Autka są sprowadzane z Włoch i tutaj tuning'owane przez PiaggioApe. Całość wykonana jest z najlepszych materiałów aluminium, stali nierdzewnej (RVS) i poliestru.
Autka znajdujące się w salonie to tylko propozycje, samemu możemy stworzyć autko według swojego indywidualnego projektu i zastosowania. Możemy wykonać: mobilną kawiarkę, małą naleśnikarnie, barek piwny, barek winny, pierogarnie, hot-dog punkt, popcorn punkt, itp.



Takie autka spotykam często podczas eventów w sklepach Lake Side, w których jestem członkiem klubu lojalnościowego i dostaje zaproszenia na te eventy. Serwowana kawa, może i smakuje tak samo jak wszędzie, ale co ważne z porządnego ekspresu ciśnieniowego nie napijemy się wszędzie dobrej kawy.

Innym modelem pojazdu, który można tak tuning'ować, a raczej są one już tunningwane przez lokalne warsztaty w Indiach jest Mahindra GIO. 
W tych niskoeksploatacyjnych autkach w Indiach odbywa się handel uliczny. Od sprzedaży warzyw, po dania na ciepło i desery (burffi, jalebi).


Oczywiście, takie autka nie należą do taniej inwestycji, gdyż cena autka+tuning+ekspres do kawy to wydatek rzędu nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.


W Trójmieście na swój event czy jakąś specjalną okoliczność możecie wynająć Pioggo Ape od Kawiarni Mitte Chleb i Kawa.

Jeśli chodzi o tuningowanie w Polsce, a raczej "Zabudowe na Pioggo Ape" to możemy skorzystać z oferty BODEX COMPANY.

Mobilne kawiarki powstają już w Polsce MobiCafe, w sumie zastanawiam się skąd ten trend do nas przyszedł czy z Tajlandii czy z Indii, ale uierzcie mi, że w kwestii mody przychodzącej z Azji jest to zawsze na tyle sporne, że nie będę tutaj zajmować głosu.




Hen & Hammock to mała, niezależną firma, która sprzedaje produkty, głównie autorskie DIY, wykonane przez ich producentów z cłego świata. Produkty mają na celu uczynić nasz ogród i dom bardziej pięknym i stylowym. 



Firma zrzesza producentów DIY z wielu krajów, którzy projektóją i wykonują unikatowe rzeczy, wszystkie z materiałów recyklingowych i przyjazdnych dla środowiska.

Siedziba, a raczej adres firmy znajduje się na farmie w UK.



Hen & Hammock to przede wszystkim największe nieformalne zrzeszenie projektantów i wykonawców DIY w Europie, do którego sama chciałabym kiedyś dołączyć.

czwartek, 16 kwietnia 2015

Chic Antique Inspiration.



Udostępniam Wam katalog Chic Antique, w którym możecie znaleźć wiele inspiracji do domu w stylu vintage.
Jest to kolekcja z Duńskiej firmy designerskiej specjalizującej się we antykach i wnętrzach vintage.

wtorek, 7 kwietnia 2015

Infusion T by Maxwell&Williams vs FÄRGRIK by Ikea.





Jakiś czas temu zakupiłam imbryk z podgrzewaczem. Okazuje się, że moje oko mnie nie zmyliło i idealnie pasuje kolorystycznie do FÄRGRIK by Ikea.


Zatem różnica pomiędzy kolorem petrol a turkusowym jest tak znikoma, że nie widoczna gołym okiem.

poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Menu Wiejski Stól / Wiejski Bufet.


To kolejna moda, która często pojawia się na tradycyjnych polskich weselach.
Mimo, iż ma ona różne formy, to polecam tą formę tylko osobą, które mają możliwości własnych wyrobów oraz ich uroczystość weselna ma minimun 100 osób.
W pierwszej wersji na moim weselu miał pojawić się taki stół, ale niestety goście nie dopisali i nie było dla kogo robić.

Pozostało tylko Menu, które stworzyliśmy na ten dzień.
Jest to mieszanka dań z kujawsko-pomorskiego oraz dań z Kaszub.
Były dwie wersje językowe, dlatego, ze zaproszeni byli również goście z Holandii.

Polterabend.


Polterabend (Polter, Portelam, Pulter) – zwyczaj polegający na tłuczeniu szkła i porcelany przed domem rodzinnym narzeczonej w tzw. wigilię ślubu.
Zazwyczaj polterabend w moim rodzinnym mieście organizowało się tradycyjnie w piątek wieczorem, jednak od kilku lat praktykuje się oficjalne zaproszenie wszystkich na Polterabend Party, zazwyczaj na tydzień przed uroczystością weselną.
Tradycyjnie w Polsce, w poszczególnych regionach, ukształtował się ten zwyczaj, w różny sposób.
W przeddzień ślubu, czyli zazwyczaj w piątek wieczorem, przed domem panny młodej zbiera się – bez osobnych zaproszeń – rodzina, przyjaciele, znajomi, sąsiedzi oraz osoby niezaproszone na wesele (przeważnie są to osoby dorosłe) i tłuką porcelanę, stare talerze, kubki, umywalki, butelki oraz naczynia szklane lub fajansowe przed drzwiami wejściowymi, na progu lub na specjalnie przygotowanym w tym celu kamieniu.
Panna młoda powinna posprzątać rozbite szkło, a pan młody częstuje przybyłych gości wódką.
Do alkoholu podawane jest jedzenie, często rozstawia się tzw. szwedzki stół. Przyszłym młodym składane są życzenia, niekiedy grana jest muzyka, a spotkanie przeciąga się do późnych godzin nocnych. Na polterabend nie przychodzą w praktyce goście weselni.
Na Górnym Śląsku zwyczaj ten przybiera czasami formę fałszywego ślubu (tzw. cygańskie wesele), gdzie przed dom panny młodej przychodzi korowód weselników wraz z fałszywą parą młodą i udawanym księdzem, a następnie wśród śmiechów i żartów przystępuje się do ceremonii ślubnej, składając przy tym życzenia prawdziwej młodej parze.
Polterabend wywodzi się z obrzędów ślubnych, praktykowanych w kulturze niemieckojęzycznej, szczególnie miast hanzeatyckich (niem. polter – hałas i abend – wieczór). W regionie Kaszub jest on nadal tradycyjnie praktykowany, ale już nie przeddzień ślubu a w czwartek.
Zwyczaj ten zachował się aż do dziś, praktykowany szczególnie w okolicach Kaszub, Kociewia, a także na Górnym Śląsku,
Ziemi chełmińskiej i michałowskiej (Brodnica) oraz Poznańskiem – zarówno na wsiach, jak i w dużych miastach.
Jest znany też w Austrii, Danii i Szwajcarii.
Według tradycji ludowej tłuczenie szkła miało symbolizować pożegnanie przeszłości, dawnego życia, zerwanie dotychczasowych więzów rodzinnych i przyjacielskich, stanowiło rytuał przejścia do nowego stanu społecznego i rodzinnego narzeczonej.
Prócz tego, spełniało również funkcje apotropaiczne, czyli wierzono, że hałasy odpędzają złe duchy, zapewniając w ten sposób szczęście przyszłemu małżeństwu.
Coraz częście praktykuje się organizację Grill Party w formie Portelaben, menu nie musi wcale być bogate, mogą być plastykowe naczynia i piwo beczkowe.
Nikt się nie obrazi na pewno jeśli będzie to taka forma Partelaben, na które dodatkowo napisze się oficjalne zaproszenie do kolegów z pracy, dalszych znajomych, tych wszystkich,których nie będzie na weselu.
Jeśli chodzi o Trójmiasto, to pojawił się również taki trend, że najpierw robi się Portelabend i wieczorem młodzi rozstają się i udają się ze znajomymi na Wieczór Panieński i Wieczór Kawalerski.
A może Wy spotkaliście się również z inna formą tego zwyczaju?